Linux to piękny system. O jego klasie świadczą przede wszystkim liczba modyfikacji jakie możemy dokonać niemal z każdym elementem widocznym na pulpicie, dzięki temu każdy ma taki system jaki mu się podoba i wg. niego jest wygodny. Otwarte źródła dystrybucji Linuksa sprawiają, że wiele takich modyfikacji można dokonać samodzielnie, a dla tych co nie posiadają artystycznej żyłki przygotowano specjalne serwisy zrzeszone pod szyldem openDesktop.org.
Zapewne każdy kto choć trochę zainteresował się Linuksem zna już odpowiednie strony, z których można ściągnąć odpowiednie dodatki, więc celem tego artykułu nie będzie opisywanie każdego z nich. Chciałbym raczej podzielić się z wami pewną ciekawostką, która dotarła do niedawno i dość mocno mnie podbudowała i zmotywowała do zabrania się za pewne niedokończone projekty.
Grafikiem jestem raczej marnym ale lubię czasem porysować w GIMPie lub Inkscape. Kiedyś w tym drugim programie wykonałem ikonę dla Lancelota z
logo Kubuntu i wstawiłem ją na openDesktop.org. Praca wykonana była niejako z nudów i z własnej potrzeby posiadania takiej ikonki w nadchodzącym dopiero wtedy Kubuntu 10.04. Nie wiedziałem jeszcze, że Canonical przygotował już wcześniej właściwy odpowiednik (start-here-kubuntu), więc żeby odróżnić swoją przygotowałem wersję z aureolą wokół. Ikonka cieszyła się umiarkowanym powodzenie wśród pobierających (ponad 400 ściągnięć) ale dla mnie był to dość spory wynik. Po jakimś czasie o tym projekcie zapomniałem zajęty innymi.
Kilka dni temu napotkałem na openDesktop.org
podobną ikonę tylko wykonaną w formie kołowej. Autor pracy to Sushil Shilpakar
aka lihsus. W opisie pracy wspomniał, że źródłem jego dzieła był właśnie mój projekt. Nie wiem jak inni na moim miejscu ale ja poczułem się dumny, że praca która wykonana była niejako z nudów była dla kogoś inspiracją. Po jakimś czasie stwierdziłem, że warto o tym napisać na Blogu. Nie, nie chcę się tu chwalić po prostu chciałbym innych zachęcić także do tworzenia jakiś projektów, które mogą się okazać pomocne dla kogoś. Jak widać po powyższym przykładzie, nie trzeba posiadać wcale tak przeogromnej wiedzy i zdolności tylko odrobina chęci i uwierzenia w siebie(teraz stworzyłbym takie dziełko w parę minut, wtedy zajęła mi parę godzin), aby stać się częścią społeczności, której siłami głównie się Linux rozwija. Ja sam jak wspomniałem wziąłem się za kilka porzuconych projektów, które mam nadzieję wkrótce dopracuję i gdzieś wstawię.
Więcej informacji:
http://opendesktop.org/
http://konqiklub.ubucentrum.net/2010/04/nowe-logo-kubuntu-dla-lancelota-i.html