
Zauważył to także główny deweloper tego programu Alex Fiestas, który określił kod KBluetooth mianem "zakręconego spaghetti". Krótko przed wydaniem KDE SC 4.5 ogłosił on koniec prac nad dotychczasowym projektem i rozpoczęcie prac nad nowym menedżerem. BlueDevil, bo taką nazwę przyjął nowy projekt, ma być od swojego poprzednika bardziej rozwojowy, obsługiwać więcej urządzeń i przede wszystkim być prostszym w obsłudze. Po krótkich testach programu muszę przyznać, że tym razem nie mamy do czynienia tylko z obiecankami.
Niestety BlueDevil nie jest obecnie oficjalnie dostępny dla Kubuntu 10.04. Powodem takiej sytuacji jest wczesny stan prac nad aplikacją, która w tej chwili nie jest jeszcze stabilna w działaniu. Jednak niedawno wydana wersja RC4-1 pozwala sądzić, że dostępny w Kubuntu 10.10 nowy menedżer bluetooth godnie zastąpi swojego poprzednika. Na dzień dzisiejszy w Kubuntu 10.10 znajduje się jeszcze wersja RC4 ale już ona pozwala na przyjrzenie się z bliska temu programowi. Każdy kto chciałby przetestować program zalecam właśnie ściągnięcie sobie Daily Build ISO najnowszego Kubuntu i z tego poziomu rozpoczęcie testów. Poprzednie wersje, które testowałem, także na Kubuntu 10.04 o ile działały to miały różne problemy z urządzeniami podłączanymi do komputera za pomocą Bluetooth.
Do testów użyłem dwóch telefonów dostępnych akurat pod ręką, czyli SE W910i i Nokia N70. Pierwszy z nich nie miał wcześniej żadnych problemów z połączeniem z komputerem za pomocą KBluetooth i bez kłopotu przesyłałem pomiędzy oboma urządzeniami pliki. Dodatkowo 910i świetnie sprawuje się jako pilot dzięki wbudowanemu oprogramowaniu. Nokii pomimo moich szczerych chęci nie udało mi się sparować z Kubuntu via KBluetooth.Nieco inaczej przedstawia się sytuacja w BlueDevil. Tu oba telefony wykazują się świetną współpracą z komputerem, a ich sparowanie to kwestia kilku kliknięć wykonanych w programie. Pozwala to sądzić, że obietnice obsługi większej ilości urządzeń nie są tylko przechwałkami.
BlueDevil to jednak nie tylko jakość obsługi technicznej ale także świetny interfejs pozwalający na bezproblemowe połączenie i przeglądanie plików. Na uwagę zasługuje świetna współpraca z Dolphinem, który odpowiada za zarządzanie plikami zarówno komputera jak i urządzeń bluetooth. Po podłączenia adaptera (na stacjonarce mam zewnętrzne urządzenie), wszystkie napędy z włączonym bluetooth i sparowane z komputerem są widoczne w zakładce Miejsca skąd mamy możliwość swobodnego przeglądania zasobów. Pozwala to na bezproblemowe kopiowanie plików pomiędzy napędami bez użycia menu dialogowego menedżera BlueDevil. Niestety ta opcja działa średnio w wersji RC4, ale z tego co widzę wersja RC4-1 nie ma już tego problemu.
BlueDevil pozwala też na określenie sposobu użycia urządzenia np. w moim przypadku funkcji remote Sony Ericssona zamiast napędu do wymiany plików. Nowy menedżer ma także świetnie obsługiwać urządzenia audio, w tym zestawy słuchawkowe bluetooth, co ma się odbywać za pomocą PulseAudio.
BlueDevil to wielki skok jakościowy dla KDE SC jeśli chodzi współpracę z zewnętrznymi urządzeniami. Pozostaje mieć nadzieję na to że dalej będzie się tak szybko rozwijał jak do tej pory i uzupełni lukę, która do tej pory stanowiła poważną przeszkodę dla użytkowników próbujących zmienić system na jakąś dystrybucję linuksową z KDE SC.
Link do filmu prezentującego możliwości BluDevil 1.0rc 4-1:
http://www.afiestas.org/files/bluedevil/obexftp.ogv
Więcej o BlueDevil:
http://www.afiestas.org/
=-=-=-=-=
Powered by Blogilo